Dla organizatora wydarzenia decyzja o współpracy ze sponsorem tytularnym nie oznacza jedynie rozbudowania nazwy imprezy. To także dostosowanie jej identyfikacji wizualnej, logotypu, przewodniej kolorystyki materiałów promocyjnych do identyfikacji partnera. Dzięki kompleksowym zabiegom możemy osiągnąć cel – mocne skojarzenie promowanej marki z organizowanym przez nas eventem. Pozwólcie, że aby przybliżyć Wam istotę sponsoringu eventów, posłużę się własnym doświadczeniem. Przez dwa lata sponsorem tytularnym jednej z naszych flagowych imprez była firma Carrefour. Gdy jej centrala zdecydowała o wycofaniu się ze wspierania tego typu wydarzeń, przez kolejne trzy lata impreza odbywała się bez udziału strategicznego partnera, pod nazwą Półmaraton Warszawski. Pomimo to przez długi czas po zakończeniu współpracy odbieraliśmy telefony od uczestników, którzy dzwonili „w sprawie półmaratonu Carrefoura”. To dowód na to, jak mocno marka związana z imprezą może wejść do świadomości odbiorców. Dzisiaj nie dziwi nas już, kiedy czytamy mail: „Ubezpieczam się u Was od 10 lat, czy z tego tytułu mogę liczyć na zwolnienie z opłaty startowej za udział w biegu?”. Z firmą PZU Maraton Warszawski związany jest od 2013 r. Środowisko biegowe wie, że organizatorem biegu od kilkunastu lat jest fundacja o tej samej nazwie. W powszechnej opinii jest to jednak „Maraton PZU”. I o to właśnie w sponsoringu tytularnym chodzi. JAK UTRWALIĆ NAZWĘ W NAZWIE Sukces wprowadzenia nowej marki – eventu, który z założenia odbędzie się pod warunkiem pozyskania strategicznego partnera – to trafienie w potrzeby przyszłych uczestników. Sprawa wygląda inaczej, gdy rozpoczynamy współpracę ze sponsorem tytularnym już istniejącego wydarzenia. Wówczas największym wyzwaniem, z punktu widzenia zaspokojenia interesu partnera, jest utrwalenie jego nazwy w nazwie eventu. Bo to ten element, spośród całej palety gwarantowanych przez nas świadczeń, daje mu największe korzyści marketingowe. Konsekwentne stosowanie pełnej nazwy wydarzenia w jego komunikacji daje nam gwarancję, że utrwali się ona w świadomości odbiorców. Wszak obok nazwy pojawia się jeszcze logotyp imprezy czy ekspozycja znaku sponsora w kanałach komunikacyjnych i podczas samego eventu. Aby nie osłabiać naszego przekazu, do podobnej konsekwencji warto zachęcać inne podmioty i osoby związane z imprezą. A pozostali partnerzy? Tutaj sprawa jest dość prosta. Nasze oczekiwanie Tekst: Magdalena Skrocka SPONSOR TYTULARNY EVENTU – CZYLI KTO, JAK I WŁAŚCIWIE PO CO? Z artykułu dowiesz się: Co będzie dla Ciebie największym wyzwaniem, gdy rozpoczniesz działania ze sponsorem tytularnym już istniejącego wydarzenia. Na jakie koszty współpracy musisz być przygotowany i czym mogą być potencjalne „utracone korzyści”. Czym jest key visual organizowanej imprezy i jaki wkład w jego tworzenie może mieć sponsor tytularny. Dlaczego czasem warto rozważyć partnerstwo, w którym w pierwszej chwili przedstawiona oferta finansowa wydaje nam się nieopłacalna. W 2013 r. 35. PZU Maraton Warszawski otrzymał nagrodę w Plebiscycie „Przeglądu Sportowego”. Na Gali Mistrzów Sportu odebraliśmy najbardziej prestiżową nagrodę w naszym kraju, jaką może otrzymać impreza biegowa. Na statuetce napisano „Masowa Impreza roku 2013 – 35. PZU Maraton”. I choć ten maraton od 35 lat był przede wszystkim „Warszawski”, to organizatorzy Plebiscytu o tym zapomnieli. Nie zapomnieli za to o nazwie sponsora. Przykład Partner wydania: 4 TEMAT NUMERU
RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==