Partner wydania: na niemal każdym evencie – przez co przestają stanowić efekt WOW. Takim prostym zabiegiem, ale już dość oklepanym, jest wybuch konfetti, pokaz laserowy, fajerwerki, miliony świec ustawionych w przestrzeni plenerowej eventu. Lokalizacja z początku zupełnie nieoczywista może stać się zaskakującym miejscem eventu. Polecam przyjrzeć się ogrodom botanicznym, opuszczonym statkom w stoczni, winnicom, browarom, parkingom. Eventy w nietypowych miejscach stają się coraz modniejsze. Cieszy fakt, że do łask wracają przestrzenie industrialne byłych fabryk, dworce główne, stacje metra itp. Bo siła eventu tkwi też w miejscu. Zrobienie czegoś zaskakującego dla gości też jest czymś wzbudzającym w nas zachwyt. Dla jednych to będzie fotobudka 360 stopni, dla innych food truck w sercu eventu, jeszcze dla innych doznania przy projekcji gier czy filmów w wirtualnej rzeczywistości VR Gear. Świetnie sprzedaje się multimedialne show z udziałem tancerzy – gdzie światło podąża za ruchem ciała artysty. WOW może się kryć na przełomowej prezentacji w technologii Flash, która świetnie zastępuje Power Pointa. Świetnie działają wszelkiego rodzaju eventy z biciem rekordów Guinessa w tle. Atrakcje przygotowane m.in. przez PLAY świetnie wpisują się w wydarzenia na Woodstocku (Strefa Play na Przystanku Woodstock 2013 – ustanowienie rekordu Guinnessa w liczbie osób równocześnie grających na bębnie, największy body painting na evencie w 2015 r.). W social mediach można znaleźć miliony inspiracji do wykorzystania w przestrzeni wydarzenia. Czego potrzebuje klient? Niewielu event managerów potrafi sobie odpowiedzieć na to pytanie. Nasz cel stanowi sprzedanie eventu jako całości. Co innego to sprzedać atrakcję, która wzbudzi zachwyt wśród publiczności. W większości ofert, jakie dostaje klient, możemy wyróżnić scenografię, technikę, projekty zaproszeń, mówców, konferansjerów i szeroko pojętą rozrywkę. Oczywiście to masa powodów, by się na evencie znaleźć, ale to nie jest to, czego poszukuje klient. Potrzebuje on unikatowego efektu zaskoczenia, odkrycia nowego wymiaru odczuwania, poczucia przynależności do jakiejś grupy, pewnej spontaniczności wywołanej podczas wydarzenia. Bo efekt WOW czyni nas wyjątkowym. O tym się mówi jeszcze długo po zakończonym wydarzeniu i wspomina się o nim po powrocie do domu. Social media szaleją, wszyscy o nas piszą, a marka czy produkt są na językach obserwatorów. Dlatego tego typu fajerwerki zwykle mają swoją cenę. Ale są jej warte. Bowiem rację ma Maya Angelou, uważając, że: „Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach”. Agnieszka Ciesielska // event manager, autorka bloga EVENTOWABLOGERKA.PL Wykładowca Studium Podyplomowego Event Management na Wydziale Zarządzania UW oraz na uczelni Vistula Univeristy. Prowadzi wykłady dotyczące trendów w eventach, zarządzania klientami w eventach, CSR oraz imprezami korporacyjnymi. Trenerka Akademii PRoto.pl. Absolwentka warszawskiego AWF-u (turystyka i rekreacja) oraz Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu na kierunku Executive MBA. Od 12 lat aktywnie związana z działalnością w branży eventowej. Prowadzi firmę Everitum Sp. z o.o. Pierwsze doświadczenia w organizacji wydarzeń zdobywała wraz z rozwojem dużej korporacji z rynku IT. Oddana sercem przede wszystkim eventom, ukierunkowała swoją karierę jako project manager projektów eventowych, gdzie realizowała cykliczne produkty eventowe m.in. dla Forum Press, a później dla UEFA. Dalsze doświadczenie związane było z pracą dla dużej agencji eventowej ICP Group SA w dziale Live Marketing Concept. Odpowiedzialna była za tworzenie kreatywnych koncepcji i koordynację realizacji eventowych dla takich korporacji, jak: Warta, Samsung, Citi International, Polsat, Reckitt Benckiser, Nestle Polska, GE, Astellas, E.Leclerc, EVIO, Bayer, Citi Handlowy, Saint Gobain Polska, Orange, ABC Data, Colgate Palmolive czy Symantec. Na scenę weszli również prawdziwi tancerze w animacjach multimedialnych, śpiewali piosenkarze, a słynny niemiecki aktor był konferansjerem. Podczas spektaklu pojawił się też prototyp futurystycznego złotego BMW pokrytego rybią łuską. Wisienka na torcie? Zapierająca dech w piersiach sferyczna instalacja siatki z milionem świetlistych kuleczek. 7
RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==