Któryś z eventów zapadł Wam wyjątkowo w pamięci? Czym się wyróżnił? W czasie naszej (ponad dwudziestoletniej) historii było ich na pewno wiele, ale siłą rzeczy pamięta się raczej te „naj” – te największe, najbardziej prestiżowe, najdziwniejsze i te, które w danym momencie są dla nas przełomowe, bo wykonujemy je jako pierwsi. Należą do nich m.in. mapping za pomocą 32 laserowych projektorów na płycie boiska do piłki nożnej czy realizacja multimediów i oświetlenia w trakcie jednego z największych festiwali muzyki elektronicznej AirBeatOne Festival w północnych Niemczech. Ale jest ich wiele więcej. Ile osób liczy Wasz zespół, kto odpowiada za delegowanie zadań? Jestem ciekawa, jak to wygląda od strony zaplecza. Przy realizacji eventów pracuje bardzo wiele osób o różnych kompetencjach. Dział handlowy opiekuje się klientami, przygotowuje oferty i prowadzi poszczególne projekty od A do Z. Zatrudniamy obecnie czterech producentów, którzy wspólnie z dwoma designerami i inżynierem z działu projektowego tworzą kreatywne koncepcje i przedstawiają pomysły klientom. Producenci prowadzą klienta od pierwszego spotkania do zamknięcia i podsumowania projektu oraz koordynują całość realizacji – od pomysłu, poprzez wybór rozwiązań technologicznych, przygotowanie dokumentacji wykonawczej, zapewnienie logistyki oraz organizację pracy ekipy montażowej. Drugi filar naszej firmy to dział logistyki i magazynu, który bardzo często pracuje 24 godziny na dobę. Dziesięć osób z tego działu czuwa nad tym, aby sprzęt dotarł na realizację kompletny, sprawny i na czas. Kolejna grupa wspaniałych ludzi z ogromnym doświadczeniem to technicy i montażyści. W tej chwili liczy ona ok. 40 osób. Są to pracownicy związani na stałe z naszą firmą, niektórzy prawie od początku jej Efekty świetlne podczas Airbeat One Festival 2018 (Źródło: Grupa TSE) Widok „zza kulis” podczas Roztańczony PGE Narodowy, Warszawa 2018 (Źródło: Grupa TSE) Partner wydania: 14 TWARZĄ W TWARZ
RkJQdWJsaXNoZXIy MTMwMjc0Nw==